Prawdziwi globtrotterzy nie korzystają z opcji all inclusive. Zapewne słyszeliście to nie raz. W sumie w obecnym świecie naprawdę jednak trudno jest jasno określić KTO jest tym prawdziwym globtrotterem, skoro wyprawy trekkingowe po amazońskiej dżungli ma w swojej stałej ofercie wiele komercyjnych biur podróży, a organizacja zdobycia Mount Everest możliwa jest do zrobienia w kilka kliknięć.
Nie lubię i nie stosuję takiego oceniania turysty: każdy jedzie w swoje wybrane miejsce i za tyle, za ile po prostu może i na ile pozwala mu wyobraźnia. A jeżeli wybierze all inclusive, to co w tym złego. Turystyka to biznes jak każdy inny i zarabia na czym się da.
All inclusive to opcja, która często może być jedynym słusznym wyborem przy wyjazdach do Meksyku, Egiptu, Tunezji, Turcji lub na Dominikanę czy Zanzibar, gdzie często ogromne hotelowe resorty położone są daleko od miast, a najbliższa lokalna knajpka może być o 5 kilometrów dalej.
W niektórych hotelach na świecie zdarza się taka wersja all inclusive, która ma formułę ‘dine around’- mamy wówczas możliwość jeść poza samym resortem w restauracjach w kurorcie i nie jesteśmy w ten sposób związani tylko z naszym hotelem.
Opcja ‘wszystko w cenie’ jest też dobrym rozwiązaniem na egzotycznych Malediwach, gdzie na wysepce jest tylko jeden hotel i jedna restauracja z zaporowymi cenami. W takim miejscu wykupienie pełnego pakietu przed wylotem oszczędzić nam może parę tysięcy w budżecie.
Jeżeli podróżujemy z dziećmi i chcemy tylko jednego: świętego spokoju-all inclusive jest wybawieniem. W wielu hotelach w Turcji są specjalne bufety dla dzieci z jedzeniem dla niemowląt w słoiczkach – to już rozpusta, ale od tego są wakacje.
Muszę tu również wspomnieć o tym, że all inclusive ma wiele wersji: czytajmy dokładnie opis co naprawdę będzie dostępne w danym hotelu. Może zdarzyć się, że dostaniemy trzy posiłki oraz napoje lokalne i to wszystko. W wersjach bogatszych otrzymamy śniadania dla śpiochów, przekąski i dobre alkohole 24h. W wersjach premium oprócz bogatej opcji kulinarnej będą dostępne sporty wodne, zajęcia kreatywne i SPA. Od czego to zależy ? Oczywiście jak wszędzie na świecie: od ceny !
Macie ochotę na all inclusive ? Skorzystajcie z niego śmiało !